piątek, 30 maja 2008

Ostatnie przygotowania za barem


Ostatnie przygotowania do imprezy. Sala jest już gotowa. Rozkładamy sałatki, kroimy ciasta. Przygotowujemy szwedzki stół. Bar zaczyna funkcjonować na szybszych obrotach. Jesteśmy już prawie w komplecie, jeśli chodzi o Komitet Polonia - Flandria. Dzieci pomagają nam ochoczo.
Zaczynamy oficjalnie o siódmej. O tej godzinie spodziewamy się większości gości.
Przed siódmą przybywa zespół muzyczny z Gent. Bożena będzie dzisiaj dla nas śpiewać. Rozmawiam z nią krótko, mówi, że jest przeziębiona, ale postara się, aby koncert wypadł jak najlepiej. Bożena zaśpiewa nam trochę po polsku oraz w innych językach przy akompaniamencie swojego męża.
Rzeczywiście, o godzinie siódmej sala powoli zapełnia się. Już niedługo będzie można spróbować różnych przysmaków kuchni polskiej. Najpierw jednak jeszcze część oficjalna. Przy wejściu jest możliwość zapoznania się z historią rodziny Antkowiak i przeczytania listu żony Grzegorza.
tekst: Ewa

Brak komentarzy: